13.03.2018, Warszawa (PAP) – Marcin P. nie był słupem; po wejściu ABW do Amber Gold był „totalnie roztrzęsiony”; po pierwszym zatrzymaniu był rozbity, gdyby ktoś za nim stał, na pewno już wtedy przyznałby się do tego – zeznał we wtorek przed komisją śledczą b. szef gdańskiej delegatury ABW Adam Gruszka. Przypuszczaliśmy, że ws. Amber Gold może dojść do próby wyprania pieniędzy przez podmioty publiczne – przyznał. Zapewnił ponadto, że nie formułował w stosunku do żadnego z funkcjonariuszy ABW zakazu zajmowania się wątkiem Michała Tuska ws (PAP)

Powered by WPeMatico